Czarna plamistość róż (Diplocarpon rosae) bardzo szkodzi roślinom, przyczyniając się do wyniszczania ich liści. Wczesne objawy infekcji to brązowe plamki o nieregularnych kształtach, widoczne na powierzchni i po spodniej stronie blaszki liściowej. Zmiany ciemnieją aż do koloru czarnego i systematycznie się powiększają, a zaatakowane przez grzyb liście żółkną i więdną. Jeżeli choroba występuje w dużym nasileniu, na pędach pojawiają się wypukłe guzki.
Czarna plamistość róży – kiedy rozpoczynamy zwalczanie?
- Walkę z grzybem podejmujemy od razu po zaobserwowaniu pierwszych objawów. Wystarczy już niewielki procent zainfekowanych krzewów, żeby choroba rozprzestrzeniła się na pozostałe okazy.
- Infekcja może rozpocząć się tuż po wypuszczeniu przez krzewy pierwszych liści i pędów, dlatego już wtedy musimy być przygotowani na zwalczanie patogenu.
Do usuwania czarnej plamistości stosujemy opryski. Oprysk na czarną plamistość róż przeprowadzamy co 7-10 dni fungicydami z wybranych grup. Do zwalczania grzyba stosujemy:
- Strobiluryn,
- Triazol,
- Konazolotriazol,
- Ftalany,
- Karbaminiany.
Jak Ograniczyć Tą Chorobę Na Przyszłość?
Kiedy dojdzie do zainfekowania roślin czarną plamistością:
- wycinamy i palimy silnie porażone pędy;
- grabimy opadnięte liście i również je niszczymy;
- podlewamy krzew tak, żeby nie moczyć jego liści;
- odchwaszczamy rabaty, dzięki czemu kwiaty mają więcej przestrzeni i dociera do nich więcej powietrza. Zmniejszamy w ten sposób wilgotność wokół roślin;
- oczyszczamy narzędzia, którymi obcinamy róże. Sekatory odkażamy, ponieważ zarodniki grzyba mogą przetrwać na nich nawet kolejne 30 dni;